Sernik Harataniec to ciasto, którym zostałam poczęstowana u mojej Ciotki. Nie jest to nowy przepis, podejrzewam, że jeszcze moja Babcia mogła maczać palce w tej recepturze :-). Harataniec to ciacho, które od pierwszej chwili mnie urzekło. Gdy go zobaczyłam, pomyślałam, że jest to sernik królewski, którego często robię na Święta i uważam za jeden z najlepszych serników. Ale nie. Jest bardzo podobny, także intensywny oraz wilgotny, jednak różny. Do sera dodajemy tylko żółtka, dzięki czemu ciasto nie siada. Białka jednak także zostają wykorzystane. Bardzo miłą niespodzianką dla mnie jest warstwa dżemu na kruchym cieście, która nadała całości wyrazistości oraz warstwa pianki z kisielem. Jest coś w tych przekładanych ciastach, co sprawia, że zawsze smakują lepiej. Tak jest też tym razem 🙂
Idealny wypiek na każdą okazję!
Sernik Harataniec
Blaszka 25x35cm
Składniki:
- 4 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki gęstej śmietany
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 7 jaj (osobno białka i żółtka)
- 250 g + 125 g masła (lub kostki do pieczenia), plus trochę do posmarowania formy
- 1,5 szklanki cukru
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 1 słoik marmolady lub dżemu z czarnej porzeczki 400 g
- 1 kisiel w czerwonym kolorze (proszek)
- 1 budyń waniliowy (proszek)
- 1 kg zmielonego twarogu (można użyć dobrej jakości z wiaderka)
Wykonanie:
250 g masła lub kostki do pieczenia siekamy, dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, 3 żółtka, 3/4 szklanki cukru, śmietanę i zagniatamy. Następnie ciasto dzielimy na 3 części. Jedną odkładamy na bok – ona zostaje jasna. Pozostałe dwie natomiast zagniatamy z kakao i dzielimy na pół. Zawijamy w folię i chowamy do zamrażarki na minimum godzinę.
125 g masła ucieramy z pozostałym cukrem, czyli 3/4 szklanki oraz 4 żółtkami. Stopniowo dodajemy ser oraz proszek budyniowy.
Białka ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem soli. Dodajemy cukier puder i następnie kisiel.
Układamy ciasto warstwami:
Na spód posmarowanej masłem blaszki wykładamy jasne ciasto, które smarujemy dżemem. Na marmoladę trzemy połowę ciemnego ciasta wyjętego z zamrażarki. Na ciasto wykładamy masę serową. Na ser wykładamy pianę, a na pianę trzemy pozostałe ciemne ciasto.
Sernik pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni przez 55 minut.
Smacznego!
Ervisha
17 kwietnia, 2018 @ 9:53 am
Pięknie wygląda 🙂
Katarzyna Rzepecka
17 kwietnia, 2018 @ 9:56 am
Dziękuję!
Unknown
17 kwietnia, 2018 @ 9:53 am
A śmietana jaka? I kiedy ja dodać bo chyba nie widzę w przepisie
Katarzyna Rzepecka
17 kwietnia, 2018 @ 9:56 am
Śmietanę dodajemy do kruchego ciasta. Jest w opisie zaznaczona informacja ☺ A sama śmietana może być 18 lub 12 – Bez znaczenia, ważne, by była gęsta.
Ervisha
15 marca, 2018 @ 9:27 am
Pięknie wygląda 🙂
Katarzyna Rzepecka
15 marca, 2018 @ 10:16 am
Dziękuję!
Unknown
15 marca, 2018 @ 12:05 pm
A śmietana jaka? I kiedy ja dodać bo chyba nie widzę w przepisie
Katarzyna Rzepecka
15 marca, 2018 @ 12:33 pm
Śmietanę dodajemy do kruchego ciasta. Jest w opisie zaznaczona informacja ☺ A sama śmietana może być 18 lub 12 – Bez znaczenia, ważne, by była gęsta.
Anonimowy
17 kwietnia, 2018 @ 9:53 am
A co z mąką,jest podana w skladnikach a nie ma w wykonaniu ?
Katarzyna Rzepecka
17 kwietnia, 2018 @ 9:56 am
Oczywiście zagniatamy z niej ciasto ☺
Anonimowy
15 marca, 2018 @ 8:02 pm
A co z mąką,jest podana w skladnikach a nie ma w wykonaniu ?
Katarzyna Rzepecka
15 marca, 2018 @ 8:14 pm
Oczywiście zagniatamy z niej ciasto ☺
Anna Maciejewska
17 kwietnia, 2018 @ 9:53 am
Rewelacyjna propozycja. Coś dla mnie, bo mi zawsze serniki z całymi jajkami siadają. Dziękuję Kasiu za przepis 🙂
Anna Maciejewska
21 marca, 2018 @ 7:51 am
Rewelacyjna propozycja. Coś dla mnie, bo mi zawsze serniki z całymi jajkami siadają. Dziękuję Kasiu za przepis 🙂
Sotera
18 listopada, 2019 @ 2:01 pm
Zrobiłam to ciasto. Jest smaczne i polecam lecz mam pewne zastrzeżenia. Dodałam kisiel wiśniowy-40g(bez cukru) i piana wyszła sina(daleka od koloru czerwonego), a liczyłam, że będzie chociaż różowa. Tu na zdjęciu piana jest wysoka. U mnie pomimo ubicia piany na sztywno i na cieście piana przed włożeniem do pieca, również była sztywna i było jej dużo to po upieczeniu niestety u mnie była niższa. Kolor sera (kupiłam w wiaderku biały,naturalny) też nie wyszedł taki żółty jak na zdjęciu. Wszystko robiłam zgodnie z przepisem. Jedynie do sera dodałam rodzynki. Ciasto w smaku było o.k. ale jednak rozczarowały mnie te kolory.