Witajcie 🙂 Spieszę do Was ze wspaniałym przepisem na nietypowy, ale fantastyczny w swej prostocie obiad. Gołąbki faszerujemy zazwyczaj mięsem mielonym, a przecież kiełbasa to nic innego, jak mięso zmielone z dodatkiem przypraw. Przyszło mi na myśl, by zawinąć ją w liście kapusty włoskiej i zapiec z lekko słodkim i intensywnie pomidorowym sosem. Gdy robimy gołąbki, to zawsze ucieka nam kilka godzin, prawda? Tutaj ogarniemy temat w ciągu godziny, wliczając w to czas zapiekania. A efekt? No cóż, mogłabym napisać prawdę — że jest naprawdę bardzo smacznie, ale lepiej napiszę — koniecznie spróbujcie sami 🙂
Danie podałam z pieczonymi ziemniakami — tutaj przepis, ale świetnie sprawdzi się też ryż.
Składniki na 10 sztuk:
- 10 białych kiełbas
- główka włoskiej kapusty
- puszka pomidorów w puszce
- ząbek czosnku
- pieprz ziołowy, sól, oregano, słodka papryka jako przyprawy
- cukier – na wyczucie, ja dałam 1 łyżkę do sosu, sos powinien być słodki
- sos tabasco – wg uznania
- tłuszcz do posmarowania naczynia
- folia aluminiowa
Wykonanie.
Z kapusty odrzucić pierwsze zdrewniałe liście. Kolejne 10 oderwać od głębia i obgotować w posolonej wodzie. Sprawdzić czy są miękkie nakłuwając najgrubszą część liści – ich trzon. Liście muszą być miękkie, w piekarniku nie dojdą – jedynie się zagrzeją. Jeżeli liść się delikatnie przerwie, to nic się nie stanie. Wyjąć, pozostawić do przestygnięcia. Z chodnych usunąć zgrubiałe trzony.
Z kiełbasek zdjąć skórę i naciąć je w poprzek, podobnie jak na grilla. Zawinąć w liście, identycznie jak mięso w tradycyjnego gołąbka. Ułożyć ciasno w natłuszczonym naczyniu.
Pomidory zmiksować na jednolitą masę. Dołożyć ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, sos tabasco, cukier, sól, pieprz i paprykę. Tak doprawiony sos doprowadzić do wrzenia, a następnie polać nim “gołąbki”.
Całość nakryć folią aluminiową. Chodzi o to, by sos i liście nie spiekły się z wierzchu i nie zepsuły smaku. Wstawić na pół godziny do pieca na 170 stopi.
To wszystko 🙂
Smacznego, pozdrawiam – Kasia 🙂