Bardzo lubimy gołąbki zawijane w kapustę, jednak muszę mieć natchnienie i czas by przygotować je na obiad. Nie oszukujmy się – jest przy nich trochę zachodu, i nie da się przyspieszyć ich przygotowania. Ale jeżeli już mamy na nie ochotę, to wczesne jesienne miesiące są najlepsze na ich ugotowanie. Dlaczego? Dlatego, że kapusta nie jest już bardzo młoda i nie ugotuje się zbyt szybko, liście nie będą się łamać i przerywać, ale też nie jest zbyt stara by gotowała się bardzo długo.
Składniki na 12 gołąbków:
– średniej wielkości główka białej kapusty
– 0,6 kg mięsa zmielonego wieprzowego
– woreczek białego ryżu
– 1 jajo
– sól, pieprz, czosnek w proszku jako przyprawy.
Wykonanie:
Z kapusty odrywamy pierwsze liście, te które odstają i są bardzo grube. Pozostawiamy takie które już są ładnie przytwierdzone do główki. Kapustę myjemy i wstawiamy do garnka z wodą (lekko posoloną). Zagotowujemy i cały czas gotując co kilka minut zdejmujemy liście – po 3-4 sztuki.. Liście mają być zblanszowane, już leciutko podgotowane, ale nadal twarde. Chodzi o to, by można je było łatwo zdjąć i zawinąć w nie mięsny farsz, oraz o to by nie rozpadły się podczas drugiego gotowania już w formie gołąbków. Te które się poprzerywały pozostawiamy na “zaś”.
Przygotowujemy farsz. Gotujemy ryż na miękko, wysypujemy na miskę, pozwalamy mu ostygnąć. Dokładamy zmielone mięso, jajo i przyprawy. Jeżeli chodzi o przyprawy – to moja kwestia smaku. Lubie delikatne gołąbki, nie przyprawione zbyt wielką ilością ziół. Ale można dodać majeranek czy co tam lubicie ;). Farsz dokładnie mieszamy.
W liście nakładamy po “większej” łyżce farszu, zawijamy w rulonik, wystające boki podwijamy pod spód, bądź wpychamy je palcem do środka ( tak jest bezpieczniej). Jeżeli końcówka liścia kapusty jest zbyt twarda i gruba, to odcinamy ją. Liście które podczas zdejmowania nam się poprzerywały teraz przydadzą się aby ułożyć na spód garnka (gołąbki nie przypalą się). Tak więc układamy je na spód, na to ciasno układamy gołąbki. Zalewamy wodą z gotowania kapusty, tak by były przykryte i gotujemy 15 minut na niewielkim ogniu lub do momentu aż liście będą miękkie.
Gołąbki są gotowe! Ja dodatkowo podaje do nich sos pomidorowy cygański przyrządzony wg tego przepisu. – klik
Zapraszam też do przepisu na gołąbki bez zawijania, które pojawiły się na blogu już jakiś czas temu: klik
klaudyna148
8 października, 2014 @ 3:49 pm
Uwielbiam gołąbki, właśnie babci mi zrobiła.