Soczysty, długo pieczony kawałek mięsa wieprzowego w aromatycznych przyprawach. Bardzo lubię takie dania, nie tylko dlatego, że są bardzo smaczne i niezbyt kaloryczne. Uwielbiam je piec ze względu na łatwość przygotowania. Taka pieczeń to idealne rozwiązanie na np. niedzielny obiad, kiedy po całym zabieganym tygodniu chcemy celebrować ten lżejszy dzień tygodnia także w kuchennym zaciszu, pozwalając sobie na odrobinę lenistwa. By przygotować tą pieczeń, potrzeba wykonać tylko kilka krótkich czynności, więc nasza praca zajmie najwyżej 15 minut, licząc od początku do końca. Warto zrobić tej pieczeni więcej niż zamierzamy zjeść, gdyż reszta mięsa może stanowić wyśmienitą wędlinę domowej roboty.
Przepis własny
Składniki:
- mięso wieprzowe, kawałek 1,5 kg (łopatka, szynka)
- folia aluminiowa + łyżeczka smalcu do natłuszczenia folii
- 1 jajo
- kopiasta łyżka musztardy ziołowej
- łyżka białej gorczycy
- 10 ziaren ziela angielskiego
- płaska łyżeczka pieprzu ziołowego
- liść laurowy
- łyżka suszonego oregano
- sok wyciśnięty z 1 cytryny
- łyżeczka soli
Wykonanie:
Mięso natrzeć solą i skropić sokiem z cytryny, wstawić na minimum godzinę do lodówki.
Zioła które nie są w proszku zmielić w młynku, czyli ziele angielskie oraz gorczycę. Jeżeli nie masz w domu młynka, możesz roztłuc je wałkiem do ciasta (zawsze to jakieś rozwiązanie). W misce rozkłócić jajko, dodać łyżkę musztardy oraz przyprawy (pieprz, gorczycę ziele angielskie, oregano, połamany liść laurowy). Całość utrzeć na pastę. W pastę włożyć mięso i kulistymi ruchami przez chwilkę wtłaczać ją w mięso. Wiadomo, że nie da się tego zrobić idealnie, jednak pasta będzie się lepiej trzymać.
Folię aluminiową natłuścić smalcem, ale tylko ten kawałek który będzie bezpośrednio stykał się z mięsem.
Tak przygotowane mięso owinąć szczelnie w natłuszczoną folię i wstawić do piekarnika na 2,5 godziny. Najpierw piec w 200 stopniach przez pierwszą godzinę, następnie zmniejszyć moc piekarnika do 160 stopni.
Po tym czasie przeciąć folię i pozwolić mięsu troszkę się zarumienić. Czyli pieczemy jeszcze około 10 minut.
Po wyjęciu z piekarnika pozwolić mięsu chwilkę postać, by wewnątrz mięso przestało wrzeć. Kroić je dopiero po 10-15 minutach.
Smacznego!
Pozdrawiam ciepło 🙂