Skip to content

Sałatka pokoleniowa – z selerem , szynką i serem

KR-tlo
Print Friendly, PDF & Email
Witajcie w Nowym Roku! Obiecałam sobie na ten Nowy Rok, że nie będę narzekać – a przynajmniej spróbuję 🙂 No ale nie da się a szczególnie wtedy, kiedy matka i córka znajdują się razem w kuchni i robią to samo danie. Robią od podstaw – bez przepisu. Nie wiem, czy to tylko u mnie tak jest (proszę powiedzcie, że nie) ale moja mama w gotowaniu ma pozjadane już wszystkie rozumy. Pomimo tego, że ja dobijam wielkimi krokami do 30 a mama do 60 i gotujemy w zupełnie inny sposób, to zawsze wszystko co ja robię jest po prostu nie tak. Bo „jak można dodać to do tego”, czy „przecież nikt Ci tego nie będzie jadł” – a potem wielkie zdziwienie – „nawet dobre to”. 
Moja mama stwierdziła, że zrobimy tę sałatkę ze składników, które ja do sałatek wrzucam na szarym końcu czyli bardzo rzadko. Stwierdziłam więc, by dodać coś dla przełamania smaku, coś równoważącego np. fasolę z puszki – w tym przypadku wypadło na żółty morski ser (jest wyrazisty i słony). Postanowiłam też, że dodamy ryż, by sałatki wyszło więcej – natychmiast wywiązała się debata na temat tego, który rodzaj ryżu ma w sałatce się znaleźć (z mrugającą już z nerwów powieką odpuściłam rezygnując z ryżu parabolicznego na korzyść zwykłego białego). Każdy składnik został dokładnie przeanalizowany przez dwie sfrustrowane swoją obecnością przy garach kobiety.
W konsekwencji sałatka wyszła na prawdę smaczna, wyrazista i syta 🙂 – bo co dwie głowy, to nie jedna 🙂 Sałatka to jedna z lepszych jakie jadłam. Wystarczy jej by zapełnić dwa spore półmiski.
Jak wygląda u Was relacja z rodzicielkami w zaciszu kuchennym? Zgadzacie się w kucharzeniu czy raczej macie odmienne zdania i tak jak my spotykacie się przy wspólnym gotowaniu tylko w okresie świątecznym? 🙂
Przepis własny,
Składniki:
  • dwa woreczki ryżu (polecam paraboliczny ;))
  • dwa słoiczki selera naciowego konserwowego (łącznie około 1 l)
  • 30 dag sera morskiego
  • 30 dag szynki drobiowej
  • puszka kukurydzy konserwowej
  • puszka czerwonej fasoli konserwowej
  • słoiczek 0,5 l papryki konserwowej
  • słoiczek 0,5 l ogórków konserwowych
  • 5 jajek
  • słoiczek majonezu – 0,5 l
  • sól i pieprz do smaku
Wykonanie:

Ryg ugotować według opisu na opakowaniu z dodatkiem soli, zostawić do przestygnięcia. Jajka ugotować na twardo, wystudzić, pokroić kostkę. Seler, paprykę i ogórki odsączyć – seler można posiekać lub zostawić w całości natomiast paprykę i ogórka pokroić w kostkę. Kukurydzę i fasolę odsączyć. Szynkę i ser pokroić w kostkę.
Wszystkie składniki włożyć do dużego naczynia, doprawić solą, pieprzem oraz majonezem i dokładnie połączyć.
Smacznego! 🙂

8 komentarzy

  1. Anonimowy
    17 kwietnia, 2018 @ 10:16 am

    To u mnie to samo, nie potrafimy się razem odnaleźć w kuchni z mama, zawsze wszystko wie lepiej 🙂 Ania.

    Reply

  2. Anonimowy
    17 kwietnia, 2018 @ 10:16 am

    Robię podobne sałatki, ale zawsze mieszam majonez z jogurtem greckim (odchudzam sałatki), nie robię tego tylko w tradycyjnej sałatce jarzynowej. W ogóle używam dużo jogurtu greckiego (zastępuje mi śmietanę). Ta sałatka z pewnością pyszna. Ja z mamą się dogaduję, ale nie mieszkamy razem,kiedy byłam bardzo młoda mama lubiła robić wszystko sama i nie lubiła moich eksperymentów. Teraz uczę córkę studentkę i jakoś nam wychodzi. Ona ma swoje pomysły, ja swoje, uzupełniamy je, ale też mi się wydaje, że wiem lepiej -niestety. Pozdrawiam 🙂

    Reply

  3. Anonimowy
    3 stycznia, 2016 @ 10:30 am

    To u mnie to samo, nie potrafimy się razem odnaleźć w kuchni z mama, zawsze wszystko wie lepiej 🙂 Ania.

    Reply

  4. Anonimowy
    3 stycznia, 2016 @ 12:55 pm

    Robię podobne sałatki, ale zawsze mieszam majonez z jogurtem greckim (odchudzam sałatki), nie robię tego tylko w tradycyjnej sałatce jarzynowej. W ogóle używam dużo jogurtu greckiego (zastępuje mi śmietanę). Ta sałatka z pewnością pyszna. Ja z mamą się dogaduję, ale nie mieszkamy razem,kiedy byłam bardzo młoda mama lubiła robić wszystko sama i nie lubiła moich eksperymentów. Teraz uczę córkę studentkę i jakoś nam wychodzi. Ona ma swoje pomysły, ja swoje, uzupełniamy je, ale też mi się wydaje, że wiem lepiej -niestety. Pozdrawiam 🙂

    Reply

  5. Anonimowy
    17 kwietnia, 2018 @ 10:16 am

    Mam to samo!!! Ostatnio na święta jak przygotowywałyśmy dom jak i kuchnię, to moja Mama wiedziała wszystko najlepiej (ale zacisnęłam zęby) i poddałam się całkowicie mojej mamie. Na szczęście pozwoliła mi zrobić jedną, którą ostatnio uwielbiam 🙂 Pozdrawiam

    Reply

  6. Anonimowy
    29 stycznia, 2016 @ 6:10 pm

    Mam to samo!!! Ostatnio na święta jak przygotowywałyśmy dom jak i kuchnię, to moja Mama wiedziała wszystko najlepiej (ale zacisnęłam zęby) i poddałam się całkowicie mojej mamie. Na szczęście pozwoliła mi zrobić jedną, którą ostatnio uwielbiam 🙂 Pozdrawiam

    Reply

  7. Unknown
    17 kwietnia, 2018 @ 12:17 pm

    A ja jestem mama i chetnie bym odstapila eksperymentowanie mojej corci jednak ona rzadko z tego korzysta wiec jestem zdana sama na siebie.

    Reply

  8. Unknown
    4 listopada, 2017 @ 5:42 pm

    A ja jestem mama i chetnie bym odstapila eksperymentowanie mojej corci jednak ona rzadko z tego korzysta wiec jestem zdana sama na siebie.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *