Bardzo lubię pączki, szczególnie na Tłusty Czwartek. Zawsze wyszukuje opcje szybkie w wykonaniu, póki co mam małe dzieci i niestety nie mogę pozwolić sobie na kilkugodzinne prace w kuchni. Przepis ze starego zeszytu mojej babci – nigdzie nie znalazłam takich pączków w internecie. Szkoda, że ich nie ma, bo to na prawdę szybka wersja (całość zajmie nam około 50 minut). Jest pełno przepisów i na mini i duże, i na wiedeńskie pączki ale tych ani widu ani słychu.
Co najciekawsze – dzięki proszkowi do pieczenia nie trzeba czekać na wyrośnięcie ciasta a same pączusie wycinamy szklanką. Te pączki w odróżnieniu do tradycyjnych drożdżowców są wilgotne i jednocześnie kruche a nie podobne do bułek w wersji na na słodko. Różnica w smaku jest spora, w zasadzie można powiedzieć że to coś pomiędzy pączkiem a ciastkiem.
Składniki około 40 sztuk:
na ciasto:
- 1 kg mąki pszennej tortowej (użyłam typ 450) plus troszkę na podsypanie
- 1 kostka margaryny ( wg. babci)
- 1 proszek do pieczenia (trzeba dać – nie czuć go wcale po usmażeniu)
- 1 szklanka drobnego cukru
- 4 jaja
- kieliszek rumu lub wódki
- szklanka kwaśnej śmietany
Dodatkowo:
- 1 litr oleju i kostka smalcu do smażenia
- słoiczek dobrego dżemu
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Wszystkie składniki na ciasto umieścić w dużym naczyniu, zagnieść na gładką masę. Ciasto jest zbite, gęste. W konsystencji przypomina ciasto jak na np. tarte. Urywać kawałki i wałkować (można omączyć wałek/stolnice dla ułatwienia ale nie za dużo) na grube placki około 2 cm. Wykrawać szklanką pączki.
W garnku z grubym dnem rozgrzać tłuszcz, wkładać pączki. Rumienić z obu stron na mocno złoty kolor. Kiedy przestygną przekroić, przełożyć dżemem. Posypać obficie cukrem pudrem.
Zobacz też:
Czekam na Wasze opinie 🙂
Smacznego!
Ewa K.
8 lutego, 2015 @ 9:42 pm
Spróbuję w czwartek. Pozdrawiam!
Morning Crimson
15 marca, 2015 @ 6:54 pm
ooo ale dziwne! i fajne! 🙂 może w przyszłym roku spróbuję 🙂