Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo długo szukałam idealnego przepisu na biszkopt. Po wielu nie udanych próbach zaczęłam nawet prosić mamę czy teściową by upiekły mi biszkopt jako bazę na ciasto. No zawsze tragedia mi wychodziła i się już zraziłam.
Kiedyś znajoma powiedziała mi, że ona swój piecze bez proszku do pieczenia, i upieczone ciasto rzuca o podłogę. Wiecie, moja reakcja na to była dość dziwna, pierwszy raz się spotkałam z czymś takim.
Przepis spisałam i odłożyłam by nabrał “mocy” po czym zupełnie o nim zapomniałam 🙂
Kiedyś natknęłam się na jakiś program kulinarny, gdzie pieczono bułki. Tam też te bułki były “rzucane” we formie, w celu wyrównania ciśnienia wewnątrz bułek, by te nie opadały.
Przypomniał mi się ten przepis, wypróbowałam, trzepnęłam o podłogę – efekt? Ciasto idealnie równe, ślicznie wypieczone, nie opadające i co najważniejsze – PUSZYSTE. A moje problemy z nieudanym ciastem biszkoptowym odeszły do lamusa… Polecam spróbować 🙂
Składniki:
– 5 jajek
– 1/4 szklani mąki ziemniaczanej
– 3/4 szklanki mąki pszennej
– 3/4 szklanki drobnego cukru.
Wykonanie:
Białka oddzielić od żółtek, i ubić na sztywną pianę. Następnie dodawać porcjami cały czas ucierając cukier, następnie żółtka, i dopiero na końcu przesiane mąki ale też stopniowo.
W biszkopcie chodzi o precyzje, wszystko musi być ucierane bardzo powoli, i dokładnie, i bez przerwy. Jeżeli już zaczynamy ciasto – nie odchodzimy od niego.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto i piec w NAGRZANYM piekarniku do 160 stopni (grzałka góra dół) przez 25-30 minut.
Ciasto jest gotowe kiedy odchodzi od brzegów, i jest ładnie przyrumienione.
Piekarnik otwieramy, wyciągamy ciasto w blaszce, rzucamy z około 50-60 cm na podłogę (ja rozkładam koc) i wkładamy znów do piekarnika. Pozostawiamy uchylone drzwiczki, i powoli ciasto samo stygnie..
Przepis na dużą blachę lub dużą tortownice.
Anonimowy
19 października, 2014 @ 12:11 pm
fajny przepis, naprawde zawsze biszkopt wychodzi 🙂 pozdrawiam
Anonimowy
14 marca, 2015 @ 2:26 pm
ekstra! piekę go 2-3 razy w tygodniu, a niebawem…lato, ale nie umiem się oprzeć.
Anonimowy
10 sierpnia, 2016 @ 7:07 am
Oprzesz się jak przyjdzie rachunek za światło hi hi hi 🙂
Robert
17 maja, 2015 @ 10:01 am
Uwielbiam biszkopt, Najlepszy do porannej herbaty 😀 Jest lekki i smaczny i raczej zawsze wychodzi. Dzieciakom z kolei robię z owocami z dodatkiem polewy czekoladowej.
Anonimowy
17 stycznia, 2017 @ 8:37 pm
A co zrobić żeby biszkopt jak w twoim przypadku był równy? A nie jak zazwyczaj z gorka po środku
Katarzyna Rzepecka
18 stycznia, 2017 @ 8:51 am
Według tego przepisu nie powinna wyrastać górka. Podejrzewam, że to kwestia innego przepisu? lub niedogrzanego piekarnika.
Karolina Kopyto
8 marca, 2017 @ 12:25 pm
Czy mogłabym prosić o rozmiar blaszki? Dziękuję
Katarzyna Rzepecka
8 marca, 2017 @ 2:07 pm
Piekę w tradycyjnej wielkości – 27×37 (okolo).
Anonimowy
23 maja, 2017 @ 3:14 pm
A szklanka jakiej pojemności?
Katarzyna Rzepecka
23 maja, 2017 @ 5:45 pm
Standardowa 250 ml.
Aleksandra Pawlowska
15 lipca, 2017 @ 5:44 pm
Jeszcze ładniejszy wychodzi jeśli brzegów formy niczym nie smarujemy ani nie wykładamy papierem, a jedynie dno (natłuścić lub papier). Po wystudzeniu ostrym nożem przejechać wzdłuż brzegów (oczywiście nie na zewnątrz :D)i wyjąć ciasto z formy. Najlepiej sprawdza się tortownica, którą po odcięciu ciasta od brzegów po prostu rozpinam.
Anonimowy
22 lipca, 2017 @ 1:41 pm
Witam.Czy biszkopt jest na tyle wysoki,ze moznaby go przekroic wzdluz na 2 blaty?
Katarzyna Rzepecka
22 lipca, 2017 @ 4:28 pm
Tak ☺
Malga
11 sierpnia, 2017 @ 10:45 am
A na trzy blaty też się da?
Katarzyna Rzepecka
11 sierpnia, 2017 @ 12:08 pm
Jak ktoś ma wyprawę to i na cztery przekroi ☺
Karolina
27 listopada, 2017 @ 3:21 pm
W jakim celu zrzucamy ciasto na podłogę? 🙂 Jak zrozumiem, to będę wiedziała, ile "serca" w to włożyć 😉 Dziękuję!
Katarzyna Rzepecka
27 listopada, 2017 @ 7:32 pm
Zrzucamy po to, by ciśnienie wewnątrz ciasta się wyrownalo. Po tym zabiegu nie ma prawa opasc. Pozdrawiam! 🙂