Fuczki to placuszki z kiszonej kapusty, pochodzące z Bieszczad. Są dość znane w naszym kraju, ale przyznam, że robiłam i jadłam je pierwszy raz. Jestem bardzo przyjemnie zaskoczona ich smakiem, ponieważ są naprawdę dobre. Gdybym miała porównać z jakimś konkretnym smakiem, to powiedziałabym, że smakują nieco jak odsmażane pierogi z farszem kapuścianym.

Fuczki składają się z kiszonej kapusty, którą trzeba odsączyć i posiekać, połączonej z gęstym ciastem naleśnikowym. Smaży się je dużo szybciej niż ziemniaczane plyndze, a podajemy je bardzo podobnie, ponieważ sprawdzają się idealnie jako dodatek do gulaszy czy mięs. Można je jeść z sosem czosnkowym, kremowym serkiem, czy śmietaną.

Fuczki – placuszki z kapusty kiszonej

---

Fuczki – składniki:

• 500 g kapusty kiszonej
• 2 jajka
• 2 szklanki mąki pszennej
• 1 i 1/2 szklanki pełnego mleka
•  pół łyżeczki pieprzu
• łyżka cebuli startej na tarce
• pół łyżeczki soli
• olej rzepakowy do smażenia
• opcjonalnie wg upodobań przyprawy dodatkowe: majeranek, kminek, cząber.

Fuczki – przygotowanie:

1. Kapustę odcisnąć z nadmiaru wody, posiekać ją nożem na drobniejsze kawałki, aby nitki nie były bardzo długie. Ja nie płukałam kapusty, chociaż była mocno kwaśna.
2. Do misy miksera wrzucić składniki na ciasto naleśnikowe, czyli: mąkę, jajko, mleko, startą na tarce cebulę, sól i pieprz. Zmiksować na gładką masę. Dołożyć przyprawy oraz kapustę i ponownie dokładnie wymieszać.
3. Na patelni rozgrzać tłuszcz. Nakładać łyżką porcje ciasta, lekko spłaszczyć, by nadać mu okrągły kształt. Fuczki smażyć po 3-4 minuty z każdej strony, aż będą rumiane. Wyjąć, odłożyć na ręcznik papierowy, aby zgubić nadmiar tłuszczu.
4. Podawać.

 

Smacznego!