Knedle ze śliwką to najbardziej lubiane przez nas kluchy. Nic im się nie równa – żadne kopytka, kluski śląskie, pierogi nawet te na słodko z jagodami (choć też je bardzo lubimy). Cały rok czekam by móc przygotować właśnie takie domowe knedle, ze śliwkami zerwanymi z własnego ogródka. Dzieci się cieszą, że zjedzą śliwki robaczywki w pysznym cieście a przy okazji spróbują swoich mocy kuchennych, bo tradycją u nas już jest, że przy wszelakich kluchach zawsze jest sporo małych rączek do pomocy 🙂
Zachęcam gorąco do przygotowania, bo choć wielu osobom wydaje się, że takie kluchy to mnóstwo pracy, to tak naprawdę trudne w wykonaniu nie są. Za to natomiast, są bardzo bardzo smaczne i obowiązkowe do wykonania każdego lata choć jeden raz! 🙂
Składniki na około 25 knedli:
Ciasto:
- 1 kg ziemniaków (waga po obraniu)
- 250 g mąki pszennej
- 2 duże jaja
Pozostałe składniki:
- śliwki węgierki – około 25 szt.
- cukier
- olej kokosowy do podsmażenia tartej bułki
- bułka tarta
- płaska łyżeczka cynamonu
- mąka pszenna do podsypywania
Wykonanie:
Ziemniaki ugotować na miękko z dodatkiem soli. Jeszcze ciepłe (ale nie gorące by się nie poparzyć) przecisnąć przez praskę do ziemniaków dwa razy. Zostawić by całkowicie ostygły. Do zimnych dodać mąkę i jaja, po czym wyrobić na gładką masę.
Śliwki umyć, naciąć z jednej strony, delikatnie usunąć pestkę. Do każdej śliwki wsypać po pół łyżeczki cukru i zamknąć ją w cieście. Tworzyć zgrabne kulki podsypując dłonie i blat mąką.
Knedle gotować w osolonej wodzie. Wrzucać po kilka na wrzątek – nie wkładać zbyt dużo, bo nasze kluchy troszkę podrosną podczas gotowania. Gotować je na małej mocy palnika, tak by woda tylko delikatnie bulgotała. Kluski wyjmujemy po 3 minutach od momentu wypłynięcia na wierzch.
Przygotować polewę. Na patelni rozgrzać tłuszcz – tyle by zakrył dno. Wsypać do niego 2 łyżki bułki tartej i mieszając stale zrumienić na złoty kolor. Dodać cynamon.
Polewać knedle tak przygotowaną polewą i jeszcze gorące podawać.
Smacznego!
Pozdrawiam ciepło.
Ewa W
17 kwietnia, 2018 @ 10:10 am
jeszcze w tym roku nie robiłam,chyba się skuszę i zrobię ^^
Katarzyna Rzepecka
17 kwietnia, 2018 @ 12:11 pm
Koniecznie 🙂 sezon na śliwki zmierza ku końcowi więc nie ma na co czekać 🙂
Ewa W
20 sierpnia, 2016 @ 7:10 am
jeszcze w tym roku nie robiłam,chyba się skuszę i zrobię ^^
Katarzyna Rzepecka
20 sierpnia, 2016 @ 8:55 am
Koniecznie 🙂 sezon na śliwki zmierza ku końcowi więc nie ma na co czekać 🙂