Babki z puszek na Wielkanoc? Kto to słyszał? A właśnie pół świata słyszało 🙂 Dosłownie. Chociaż u nas w Polsce te babki są mało znane, to są też tak jak pascha tradycyjnym wielkanocnym daniem prawosławnym. Jak sięgniemy wzrokiem po mapie, znajdziemy je od Ukrainy – gdzie znane są jako Paska, po daleką zimną Rosję, gdzie nazywane są Kuliczem.
Te babki są bardzo pyszne i dość nietypowe. Bo nie jest to tak naprawdę ani babka, ani chleb. W Rosji bardziej mówi się o nich – słodki chleb, na Ukrainie uznawane są za babki. Mnie przypominają słodkie chałki wypełnione bakaliami albo brioszki. Tak czy inaczej – są pyszne! Co ciekawe, w Polsce ich odpowiednikiem jest Mazurek.
Bardzo dużo czasu spędziłam na wyszukiwaniu informacji o tych paskach i tak naprawdę znalazłam milion różnych przepisów w zależności od tego, jaki region reprezentują. W książce Olji Hercules pt. “Mamuszka”, paski są podane w przepisie, jako wypiekane na zaczynie ziemniaczanym. Inne źródła przekazują przygotowane na zakwasie, a jeszcze inne na drożdżach. Swoją interpretację przepisu oparłam o ciasto na drożdżach – bo jak wiecie, ja lubię łatwe rzeczy.
Ta paska właśnie taka jest. Łatwa jak budowa cepa. Robimy ciasto nawet bez rozczynu (bo z suchymi drożdżami), kilka razy wyrabiamy, pozwalamy mu wyrosnąć i pakujemy w puszki. A potem to już magia. Są naprawdę piękne, dzięki nietypowemu u nas kształtowi. Z pewnością ozdobią niejeden koszyczek wielkanocny.
Odnośnie do tych puszek – nada się praktycznie każda puszka po konserwach czy choćby mleku kokosowym. Jeżeli masz otwieracz do puszek, możesz obciąć górny rant, łatwiej jest babkę wtedy wyjąć po upieczeniu. Jeżeli nie masz, nie martw się, podaje przepis na babki pieczone w papierze, więc łatwo wyskakują nawet pomimo rantu.
Paski tradycyjnie podaje się polane cytrynowym lukrem i ozdobione najczęściej tak jak u mnie, kolorową posypką. Można też użyć np. płatków migdałowych.
Poniżej przepis, a także wspomniana w tytule recenzja piekarnika Electrolux COE7P31X na którą zapraszam, zwłaszcza, jeżeli szukasz porządnego modelu. Te babeczki wyskoczyły właśnie z niego 🙂
Babki z puszek na Wielkanoc – ukraińska paska
Babki z puszek – składniki:
- 6 pustych puszek
- masło do wysmarowania foremek
- papier do pieczenia
- 450 g mąki pszennej 550-750
- 1 rozklepane jajo
- 2 opakowania suchych drożdży 14 g
- 240 ml letniego, pełnego mleka
- 50 g masła
- szczypta soli
- pół szklanki cukru pudru do ciasta
- 100 g rodzynek
- dwie łyżki kandyzowanych skórek z cytrusów
- pół szklanki cukru pudru do lukru
- 2 łyżki soku z cytryny
- kolorowa cukrowa posypka.
Babki z puszek – wykonanie:
Puszki dokładnie umyć, wysuszyć i posmarować w środku masłem. Wyłożyć je papierem do pieczenia, tak, aby jego brzegi wystawały na zewnątrz.
Do miski przesiać mąkę, cukier puder i dodać miękkie masło. Wetrzeć je koniuszkami palców, by wchłonęło w mąkę. Dołożyć do miski suche drożdże, wymieszać. Wlać letnie mleko i roztrzepane jajo. Wyrobić, aż ciasto będzie plastyczne i jednolite. Dołożyć rodzynki i skórki cytrusowe, jeszcze raz przerobić. Zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na godzinę pod lnianą ściereczką.
Po godzinie uderzyć dłonią i jeszcze raz przerobić. Zostawić jeszcze na pół godziny.
Ponownie wyrobić, podzielić na 6 części. Każdą część włożyć do puszki (powinny być ponad pół jej wysokości) i wstawić do piekarnika na najniższy jego poziom. Najpierw włączyć piec na 40 stopni, aby jeszcze podrosły, a gdy zaczną wychodzić z puszek, podkręcić moc na 180 stopni i piec z termoobiegiem przez 45 minut. Otworzyć drzwi i zostawić babki w puszkach do wystygnięcia.
Chłodne paski wyjąć z puszek, zdjąć z nich papier i ozdobić lukrem z dobrze rozmieszanego cukru pudru i cytrynowego soku. Posypać posypką, a gdy zastygnie, zjeść je!
Smacznego 🙂
Recenzja piekarnika Electrolux C0E7P31X
Od niedawna posiadam piekarnik Electrolux z serii 700 SenseCook, który pojawia się właśnie w sklepach i o którym chcę Wam napisać kilka słów.
Ten piekarnik to model, który ułatwi Ci życie. Nie wiem jak Ty, ale ja mam kilka priorytetów, które stoją u mnie bardzo wysoko przy wyborze piekarnika, a które ten model spełnił. Uważam, że obecnie są one po prostu niezbędne. A oto one:
- Pyroliza. To chyba najważniejsza rzecz, na jaką powinno się zwrócić przy zakupie piekarnika. I to na pierwszym miejscu. To system czyszczenia, spopielania pozostałości po jedzeniu na pył. Koniec z cudowaniem, ostrą chemią, szorowaniem, próbami przepalenia aż w końcu z niedoczyszczeniem. Dzięki pyrolizie piekarnik nagrzewa się do 500 stopni i spala wszystko na piasek. Wystarczy szmatka, by go zetrzeć.
- Szyba, którą łatwo wyczyścić. Tutaj są trzy. Jednak bardzo łatwo jest je po prostu zdjąć i założyć. W wielu modelach, a nawet w moim poprzednim, nie tak starym piekarniku do zabudowy (miał kilka lat), trzeba było drzwi rozkręcić, by zdjąć środkową szybę. Łatwiej było ją uszkodzić, niż umyć.
- Nienagrzewająca się przednia szyba. Ten model zdecydowanie spełnia ten warunek. Front, nawet przy ogromnych temperaturach pozostaje zimny.
- Duża ilość miejsca w piekarniku. Czasem zaskakuje mnie to, że tak samo duże modele z zewnątrz, które przecież wchodzą w taką samą szafkę, ogromnie różnią się wielkością komory do pieczenia. Electrolux tutaj wykorzystał wnętrze maksymalnie. Do środka na jeden poziom wchodzi wsuwana blacha, która wielkością odpowiada dwóm tradycyjnym blaszkom do pieczenia.
- Termosonda. Jeżeli piekarnik ma termosondę, możesz osiągnąć optymalny efekt w wypiekaniu potraw. Nic nie będzie surowe.
- Energooszczędność. Jeżeli pieczesz tak dużo, jak ja, to zwróć uwagę na to. Większość nowoczesnych piekarników posiada klasę energetyczną A. Ten model ma A+.
Piekarnik dodatkowo ma wiele bardzo przydatnych funkcji, które bardzo ułatwiają życie. Panel dotykowy zamiast pokręteł sprawia, że obsługa jest znacznie przyjemniejsza, niż wcześniej. Bardzo podoba mi się to, że model został wyposażony we wskaźniki różnych temperatur. Można podejrzeć w każdej chwili, jaka temperatura jest w komorze pieczenia, a także wewnątrz potrawy. Dodatkowo mamy tutaj wskaźnik ciepła pozostałego. Piekarnik pokazuje jeszcze po zakończonym cyklu pieczenia, jaka temperatura jest w środku. Bardzo podobają mi się też dwie rzeczy: ogromna szyba podglądowa, przez którą widać calusieńkie wnętrze i dwa halogeny wewnątrz. Zauważyliście, jak jasny jest w środku? Dla mnie, jako blogera to był ten jeden z powodów, dla których się zdecydowałam na ten model. Można zrobić dzięki temu ładne zdjęcie potrawie nawet w środku nocy.
Oprócz tego piekarnik posiada funkcję szybkiego nagrzewania. Pracuje bardzo sprawnie. We wcześniejszym modelu musiałam dość długo czekać, aby się rozgrzał do wskazanej temperatury. Tutaj dzieje się to szybciej. Różnica jest naprawdę zauważalna. Dodatkowo można piec na trzech poziomach równocześnie (posiada even cooking). Sprawia to, że tracimy mniej czasu i prądu.
Odnośnie programów do pieczenia – jest tutaj bardzo duży wybór. Wiele funkcji z teroobiegiem (termoobieg, pizza, termoobieg niska temperatura, termoobieg z funkcją oszczędzania energii), rozmrażanie, podtrzymywanie temperatury, grzałka góra i dół, grzałka dół, grill, szybki grill, turbo grill. Dodatkowo można sobie ustawić ulubiony program, czy skorzystać z programów gotowych, dedykowanych konkretnym potrawom. Piekarnik ma też duży zakres temperatur. Piecze nawet w 300 stopniach.
Z dodatkowego wyposażenia mamy prowadnicę teleskopową, dwie blachy (płytka i głęboka) i kratkę oraz termosondę wspomnianą wyżej.
Piekarnik nie bucha parą jak starsze modele, nawet pomimo wysokich temperatur. Pracuje cicho.
Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że polecam! Ten piekarnik jest po prostu rewelacyjny. Więcej informacji na stronie producenta – tutaj.
Anita z AZgotuj
13 kwietnia, 2019 @ 11:43 am
Piękne, zaczynam zbiórkę puszek 🙂
Katarzyna Rzepecka
13 kwietnia, 2019 @ 12:09 pm
Jestem bardzo ciekawa Twojej wersji ?