Sezon letni niesie ze sobą zawsze sporo nowalijek, które ja bardzo chętnie przemycam co obiadów. Nie koniecznie są one bardzo dietetycznie wykonane, ponieważ na przykład młoda kapustę lubię na owędzanym boczku. Boczek nadaje jej ciekawego aromatu, a całość nie jest jałowa. Taka kapusta sprawdzi się dobrze jako dodatek do obiadu bezmięsnego jak na przykład do jajka sadzonego i młodych ziemniaków z koperkiem.
Składniki:
główka młodej kapusty
pół kg owędzanego boczku i troszkę smalcu do podsmazenia
łyżeczka octu
płaska łyżka cukru cukru
pół łyżeczki soli
pieprz, bazylia, majeranek jako przyprawy
płaska łyżka mąki pszennej do zasmażki
Wykonanie:
Z kapusty zdjąć pierwsze liście, główkę przekroić na pół i poszatkować na cienkie piórka pozostawiając głąb. Całość przepłukać, włożyć do garnka i zalać wodą na wysokość połowy poszatkowanej kapusty. Kapusta podczas gotowania bardzo szybko siądzie, i wcale nie będzie jej bardzo dużo.
Solimy, słodzimy i wstawiamy na gaz, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy moc palnika i gotujemy do miękkości około 20 minut, co jakiś czas mieszając.
Nadmiar wody odlewamy, dokładamy zaś ocet i resztę przypraw.
Boczek kroimy w kostkę, podsmażamy na smalcu tak by się zarumienił, do całości dokładamy płaską łyżkę mąki i energicznie mieszamy do połączenia się składników. Zasmażkę wrzucamy do garnka, dokładnie mieszamy. Można zrezygnować z mąki, i dodać sam boczek.
Na koniec próbujemy, jeżeli uważamy ze czegoś “brakuje” to ewentualnie doprawiamy.
Kapusta gotowa 🙂
Smacznego!
W ten sam sposób można przygotować białą kapustę dostępną w sklepach na przykład zimą.
Anonimowy
9 czerwca, 2014 @ 2:19 pm
ja do takiej młodej kapustki dodaję odrobinę kminku, pomidora, koperek i cebulkę 🙂 no i robię zasmażkę na słoninie 😀 ale gdy chcę dietetyczną wersję, to nie robię zasmażki i też jest super 🙂
polecam też tę, bogatszą w składniki wersję 🙂
Katarzyna Rzepecka
9 czerwca, 2014 @ 7:39 pm
Moja teściowa własnie robi z pomidorami i cebulką 🙂 kiedyś pojawi się na blogu i taka wersja, bo jeszcze nie robiłam, a też mi bardzo smakuje 🙂