Smażone kwiaty cukinii (kabaczka) są bardzo popularnym daniem we Włoszech, u nas powoli też zaczyna się dostrzegać ich smak a społeczeństwo zaczyna interesować się jedzeniem wszystkich części rośliny, także właśnie kwiatami. Te, to prawdziwy rarytas. Smakiem przypominają według mnie smażone kanie jednak z dużą ilością ciągnącego sera, przynajmniej w tym przepisie (chciałam podkreślić maksymalnie smak samego kwiatu). Są bardzo delikatne, wprost rozpływają się w ustach. Zjadamy całość zostawiając ogonek. Zachęcam do przygotowania, jeżeli macie w ogródkach krzaczki tego owocu (tak – to owoc a nie warzywo), lub macie okazje je nabyć. Niestety w sklepach są one bardzo rzadkim widokiem.
Do tego dania najlepiej wybrać kwiaty zamknięte, o lekko falowanych końcach. Umożliwi to łatwe zawinięcie kwiatu, tak aby farsz podczas smażenie nie wypłynął na zewnątrz.
Przepis własny.
Składniki:
- 10 kwiatów cukinii
- mozzarella – kulka o wadze 100 – 150 gram maksymalnie
- 1 jajo
- 1/4 szklanki mleka
- 2 łyżki mąki pszennej np. tortowej
- szczypta soli
- olej do smażenia
Wykonanie:
W pierwszej kolejności kwiaty delikatnie umyć, położyć na ręcznik papierowy by obeschły. Każdy kwiat bardzo delikatnie otwierać. W środku znajdziemy pręcik. Kwiaty dzielą się na żeńskie i męskie. Z żeńskich powstają owoce, więc zrywając warto wybierać te męskie ( jest to cienki słupek).
Pręciki delikatnie wycinamy, tak by nie uszkodzić kwiatu. Kroimy mozzarellę w kostkę i po kostce nakładamy w każdy kwiat.
Każdy kwiat zakręcić na końcu, zamknąć w nim ser.
Jajo, mąkę, mleko oraz szczyptę soli zmiksować na gładką maskę. W cieście obtaczać kwiat. Na patelni rozgrzać olej, smażyć tak przygotowane kwiaty po 30 sekund na każdą stronę. Podawać ciepłe.
Smacznego!
Pozdrawiam cieplutko, Kasia 🙂