Niedawno wymieniłam dzbanek filtrujący wodę. Wybór padł na Dafi(klik) ze względu na cenę (50 zł), stosunkowo tanie ale skuteczne filtry, oraz czujnik wymiany filtra (dioda przy uchwycie sygnalizuje swoim kolorem: niebieski – jest ok, żółty – czas na zakup nowego filtra, czerwony – wymień filtr) a także pojemność – 4 litry. Kupiłam tu: konesso.pl i z czystym sumieniem mogę polecić sklep.
Stwierdziłam, że to dobry moment by opisać moją przygodę z wodą filtrowaną, a także podzielić się wiedzą. Większość ludzi z pewnością o dzbankach słyszała, jednak nie każdy wie, że są one bardzo przydatne w życiu i pomogą nie tylko zaoszczędzić pieniądze ale też wpłynąć na zdrowie, a także smaki itp. Ja jako Technik Ochrony Środowiska ( tak, tak :)) i przyszły Inżynier Środowiska (jak dobrze pójdzie;)) sporo się uczyłam o uzdatnianiu wody, jej filtrowaniu, chlorowaniu (mogę długo wymieniać) i cieszę się, że mogę na swoim blogu połączyć kulinarię z moim drugim zainteresowaniem.
Chciałabym zaznaczyć na drodze wstępu, że dzbanek filtrujący usuwa przede wszystkim oprócz kamienia (czyli związków wapnia i magnezu) i nadmiaru minerałów – chlor z wody. Jest on w wodzie bardzo przydatny, zabija bowiem bakterie coli i drobnoustroje chorobotwórcze, jednak przed wypiciem przez człowieka powinien zostać z niej usunięty. Skoro zabija bakterie, drobnoustroje to dlaczego miałby mieć dobry wpływ na człowieka? Ale o tym poniżej.
- Jeżeli jesteś mamą maleńkiego dziecka i z pewnych powodów karmisz lub dokarmiasz dziecko mlekiem modyfikowanym to woda filtrowana jest Twoim przyjacielem. Pamiętam, jak urodziłam pierwszego syna i ze względów zdrowotnych nie mogłam karmić piersią. Szykowałam małemu wodę najpierw kranową, gotowaną 5 minut. Dziecko dostało od niej kolek. Zbyt dużo kamienia, chloru. Od lekarza usłyszałam opinie, że nie jest możliwym by woda była przyczyną kolki (kolki trwały 3 tygodnie czyli tak długo jak młody pił kranówkę)… Dziwne – gdy przeszłam na wodę filtrowaną kolki zniknęły, dosłownie jak ręką odjął.
- Dbasz o zdrowie i nie chcesz umrzeć na raka. A woda chlorowana niestety jest także powodem rozwoju raka jelita oraz żołądka ( wg. Międzynarodowej Agencji Chorób Nowotworowych 59 związków chloru organicznego jest sprawcą tej paskudnej choroby, a nie wszystkie związki zostały jeszcze przebadane). Jeżeli jesteś w ryzyku gdyż w Twojej bliskiej rodzinie ktoś już chorował na raka, to tym bardziej musisz być ostrożny/a.
- Jesteś alergikiem lub masz w domu alergika, to powinieneś unikać niefiltrowanej wody kranowej. Zawarty w niej chlor i jego trujące związki sprzyjają powstawaniu alergii pokarmowych oraz dróg oddechowych (mogą je też nasilać), gdyż niszczą błonę śluzową powodując ułatwienie przedostania się alergenów w głąb krwi oraz tkanek.
- Woda filtrowana jest także Twoim przyjacielem jeżeli uwielbiasz pić kawę lub różnorodne herbaty. Woda filtrowana ma naturalny smak pozbawiony chloru, związków wapnia i magnezu a także nadmiaru minerałów. Ma to wpływa na smak…
- … nie tylko kawy ale także przygotowywanych z nią dań. Więc, jeżeli lubisz gotować i chcesz imponować bliskim to woda przefiltrowana Ci pomoże w tym 🙂
- Zakup dzbanka filtrowanego to spora oszczędność energii elektrycznej lub gazu. Dlaczego? Woda z dzbanka nadaje się bezpośrednio do spożycia, można pić ją samą lub dolewać do soków. W tym miejscu każdy zapewne uruchomiłby czajnik lub…
- … kupił wodę niegazowaną. Tak więc jest to też dość duża oszczędność pieniędzy. Przykładowo ja pije 2 litry wody dziennie. Koszt butelki 1,5 litra to około 1-2 zł. Rachunek jest więc prosty. Dzbanek zwróci mi się w miesiąc. W kolejnych pozwoli zaoszczędzić pieniądze, gdyż comiesięczna wymiana filtra to tylko około 10 zł.
- Lubisz oszczędzać czas. Tak jak ja. Niedługo lato, upał, człowiek spragniony choć kropelki chłodnej wody a co dopiero biegające dzieci, które latem pochłaniają hektolitry i co chwilę przychodzą mówiąc – “Mamo chce mi się pić”…. Kranówy się nie napijesz, tym bardziej dziecku nie dasz, w czajniku woda gorąca, do sklepu trzeba wyjść z domu… A dzbanek stoi, wystarczy nalać wody i odczekać pół minuty, dorzucić kostkę lodu, czy dodać soku z cytryny…
- Masz żelazko na wodę kranową. Ja też mam i powiem, że strasznie zaszło mi kamieniem od tej kranówy. Niby łatwo się czyści, niby z filtrem ale dziury zapchane kamieniem który zostawia plamy. Środki nie pomagają = czyszczenie w serwisie…. Zawzięłam się, zaczęłam dolewać do niego wody przefiltrowanej – pół roku a żelazko nadal czyste. Jeżeli zaczniesz przegotowywać filtrowaną wodę także ochronisz czajnik.
- Wyjeżdżasz za granicę do pracy – na przykład sezonowej. Być może pierwszy raz. Warto zabrać tam właśnie choć nieduży dzbanek filtrujący. Polska ma dość niskie standardy oczyszczania wody w porównaniu do innych krajów UE. Przykładowo w Niemczech uzdatnianie wody to dużo dłuższy proces, dużo bardziej rygorystyczny, z wykorzystaniem wielu metod i silniejszych dawek np. chloru. Dodatkowo inny region to także inna mineralizacja wody. Jej smak jest zupełnie inny niż u nas, a kawa smakuje po prostu obrzydliwie. Ktoś się już o tym przekonał? 🙂
Dodatkowo mogę powiedzieć, że filtry(klik) te, które pasują do dzbanka Dafi usuwają metale ciężkie. Co prawda robi się to w wodociągach, jednak rury jakimi woda płynie nim trafi do naszych kranów pozostawiają wiele do życzenia…
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Kasia
Kasia
Anonimowy
1 maja, 2015 @ 10:11 am
Punkt 10- to prawda, woda w Niemczech jest paskudna, nawet mleko sie Od niej waży.
Paulina Agnieszka
1 maja, 2015 @ 11:30 am
Wodę filtrowaną piję od dawna;)
Katarzyna Rzepecka
1 maja, 2015 @ 5:33 pm
Przyjęłam do wiadomości 🙂 dzięki.
Joanna K.
2 maja, 2015 @ 4:19 pm
Świetny post, właśnie zastanawiam się nad zakupem dzbanka filtrującego wodę. Pozdrowienia
http://mitt-nye-liv.blogspot.com/
Anonimowy
6 maja, 2015 @ 11:27 am
można taką przefiltrowaną wodę podawać bezpośrednio 7mc dziecku czy trzeba ją jeszcze przegotować?
Katarzyna Rzepecka
6 maja, 2015 @ 11:35 am
Taka woda nadal jest wodą surową, lepiej dziecku przygotować ( ja zawsze gotowalam nawet jak używałam butelkowej niegazowanej). Prawdopodobnie nic się maluszkowi nie stanie, jednak układ pokarmowy dopiero się kształtuje i nadal jest bardzo delikatny 🙂
Anonimowy
6 maja, 2015 @ 11:58 am
Ja nigdy nie gotowałam wody butelkowej i Młodej nigdy nic z tego tytułu nie było. poczytam jeszcze trochę nt filtrów i może tez się zdecyduje.
Katarzyna Rzepecka
6 maja, 2015 @ 1:35 pm
Jeżeli jest przyzwyczajona do surowej wody to nie ma przeciwwskazań 🙂
Sylwia
18 maja, 2015 @ 6:33 pm
posiadam w domu taki sam 🙂 ! chwalę go!
Water House
1 października, 2015 @ 10:52 am
Świetny artykuł! Wszystko ładnie podsumowane 🙂