Bardzo rzadko na tym blogu uzewn?trzniam si?. Podaje porady, przepisy, zdj?cia… Ale nie nak?aniam 🙂 Dzi? b?dzie nieco inaczej, bo opr?cz przepisu na konkretny syrop, chc? przekaza? Wam te? troszk? swojej wiedzy na temat domowych i kupnych syrop?w i zmobilizowa? do w?asnych poczyna? w kierunku domowych lekarstw 🙂
Swoim dzieciom od male?ko?ci wpajam, ?e to co jest domowe, jest lepsze ni? kupne. Karmi?am maluszki staranie ucieranymi warzywami, kt?re hodowa?a moja mama. Wybiera?am najlepszej jako?ci mi?sa, szynki. Kupuje zawsze te najzdrowsze produkty, rezygnuj?c z chocia?by zwyk?ych owocowych jogurt?w na rzecz jogurtu naturalnego i owoc?w. Robi? mn?stwo kompot?w, kt?rymi moje pociechy si? zachwycaj?. Ale do nie dawna nie zwraca?am uwagi na to, co jest w syropach.
Nie m?wi? tu o zio?owych syropach, o czysto zio?owych. Bo wiadomo, ?e one s? bardzo zdrowe. Ale w naszych domowych apteczkach mie?ci si? sporo r??no?ci. Kupujemy bo lekarz przepisa?, nie zastanawiaj?c si? nad sk?adem. Bo i po co? Przecie? oni wiedz? co robi?.
Ot?? nie zawsze jest tak ?adnie i pi?knie. Syropy posiadaj? takie sk?adniki jak etanol, r??norodne cukry, barwniki spo?ywcze takie jak na przyk?ad ???cie? pomara?czowa (po co w syropie barwniki do tego bardzo szkodliwe?), sztuczne aromaty i wiele wiele innych substancji, kt?re nie powinny si? tam znale??. Zach?cam dlatego Was do czytania etykiet. Macie prawo do wyboru czym chcecie poi? swoje Skarby. Sp?jrzcie te? na skutki uboczne podawanego syropu, kt?re s? opisane na ulotce: wymioty, biegunka, czasem drgawki… To ja si? pytam, od czego?
A data wa?no?ci? Otwierasz dzi?, a syrop mo?e sta? i sta?, dop?ki data wa?no?ci na opakowaniu nie minie. Rok, dwa, trzy lata… No luksus! Ale jakim kosztem?
A mo?e warto pomy?le? o syropach domowej roboty? Jest przecie? mn?stwo propozycji na blogach, stronach internetowych czy forach.
Syrop z cebuli. Zmora mojego dzieci?stwa. Ale jak?e zdrowa zmora. Zmodyfikowa?am przepis kt?ry posiada?a moja mama. Zwyk?? cebul? zast?pi?am cebulkami szalotkami. S? one najdelikatniejsze w?r?d tych warzyw. S? s?odsze, ?agodniejsze ale jednocze?nie bardzo zdrowe.
Cytryn? natomiast zast?pi?am pigwowcem japo?skim ( potocznie nazwanym cytrynk? saharyjsk?). Jest on du?o bardziej intensywny w smaku, bardziej aromatyczny – dzi?ki czemu zdominowa? smak cebuli. Ma 7 razy wi?cej witaminy C ni? zwyk?a cytryna! Do?o?y?am miodu i cukru naturalnego. Dzieci jednog?o?nie stwierdzi?y, ?e syrop jest „PYCHA”.
O w?a?ciwo?ciach leczniczych tych produkt?w mo?na napisa? d?ugie wypracowanie. Syrop podniesie odporno??, wspomo?e produkcj? czerwonych krwinek, za?agodzi podra?nienia gard?a dzi?ki dzia?aniu antybakteryjnemu, oraz pomo?e przy uporczywym kaszlu. Spe?ni te? swoj? rol? w odbudowaniu kom?rek odporno?ciowych, jednocze?nie skracaj?c czas rwania infekcji.
Syrop pobudzi te? apetyt dzi?ki zawarto?ci pigwowca.
Je?eli mamy do czynienia ze zwyk?ym przezi?bieniem to jak najbardziej mo?emy korzysta? z tego syropu! Jednak nie leczmy nim powa?niejszych chor?b uk?adu oddechowego, jedynie wspomagamy.
Sk?adniki:
100 g cebulek szalotek
2-3 sztuki pigwowca japo?skiego
?y?ka miodu lipowego
3/4 szklanki cukru
WYKONANIE:
Cebul? obra?, pokroi? tak aby powsta?y kr??ki. Pigwowca obra? ze sk?rki, przeci?? na p??, usun?? gniazda nasienne i drobniutko pokroi?. Sk?adniki w?o?y? do s?oiczka, doda? ?y?k? miodu i zasypa? cukrem. Zamkn??. Odstawi? na 8 – 12 godzin w ciep?e miejsce. Po tym czasie syrop powinien by? ju? gotowy. Mo?na odla? czysty syrop od sk?adnik?w.
Podawa? 3 razy dziennie po ?y?eczce 5 ml dzieciom od 1 roku ?ycia. Ale doro?li oczywi?cie jak najbardziej mog? si? nim raczy? jednak ju? nie po ?y?eczce a po ?y?ce. Przechowywa? w lod?wce maksymalnie przez 1 tydzie?.
Na koniec jeszcze ma?a sugestia – prosz? nie myli? pigwowca z pigw?. To dwa r??ne owoce.
Serdecznie polecam!
Pozdrawiam cieplutko.
Kasia Rzepecka.
22 listopada, 2014 @ 2:32 pm
Da?a? mi do myslenia, przejrza?am wszystkie syropy – masz racj?! Sporo ma wiele chemi… Sk?adniki zasypalam cukrem, teraz czekam 🙂
23 listopada, 2014 @ 6:19 pm
Super! Czekam na ko?cowe wra?enia 🙂