Gwiazda drożdżowa z makiem to nic innego jak strudel czy drożdżówka, tylko inaczej zawinięta. Pomiędzy płatami ciasta drożdżowego umieszczamy masę makową, a całość nacinamy i zawijamy w sposób, który pozwala nam ukształtować przepiękną gwiazdę. Niżej wrzucam wskazówki, jak to zrobić.

Gwiazda drożdżowa to wypiek, który idealnie pasuje do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Jest nie tylko bardzo ładna, ale też smaczna. Do ciasta dołożyłam odrobinę gęstego jogurtu, dzięki czemu wypiek zachowuje świeżość nie tylko na pierwszy dzień po upieczeniu.

Gwiazdy wychodzą duże. Są wielkości talerza obiadowego.

Ja do ich wypełnienia najczęściej wykorzystuję mak z puszki, bo tej masy makowej nie potrzeba wiele, ale jeżeli będziecie na Święta robić inne wypieki z makiem, to koniecznie odłóżcie trochę domowej masy do tych gwiazd! Ja z pewnością będę robić jeszcze inne wariacje smakowe np. z nutellą i orzechami, białym serem i skórką pomarańczową czy np. z powidłami.

Mąkę przesiać do miski, zrobić w niej dołek, wkruszyć drożdże, zasypać je cukrem i zalać letnim mlekiem. Łyżką odgarnąć z boków mąkę na środek. Zostawić na 10-15 minut, aż drożdże zaczną pracować. Dodać pozostałe składniki, czyli rozpuszczone ciepłe masło, jogurt, jaja (3 białka i 4 żółtka). Dokładnie wyrobić i zostawić pod przykryciem na godzinę do wyrośnięcia.

Po tym czasie ciasto ponownie przerobić i podzielić na 3 równe części – 3 gwiazdy. Dwie odkładamy na później.

Jedną z trzech części podzielić na kolejne 4 części. Będziemy jedną gwiazdę składać z czterech placków.

I teraz tak. Każdą część wałkujemy na cieniutki okrągły placek około 25 cm. Na papierze do pieczenia kładziemy pierwszy placek i smarujemy go łyżką farszu, zostawiając 2 cm wolnego brzegu. Przyciskamy to drugim plackiem i znów smarujemy masą makową. Przyciskamy trzecim plackiem i powtarzamy czynność smarowania makiem. Nakładamy na wierzch ostatnią warstwę.

Na środku odbijmy wąską szklanką okrąg – to teren, którego nie nacinamy. Od linii szklanki kierujemy do zewnątrz 16 rozłożonych równo nacięć, czyli tworzymy ramiona gwiazdy. Ramiona okręcamy dwa razy wokół włanej osi, tworząc spiralki, jednak robimy to na przemian – jedno ramie zakręcamy w lewą stronę, a drugie w prawą. Tylko tak uda nam się idealna drożdżowa gwiazda. Końce można zlepić ze sobą.

Uformowaną gwiazdę smarujemy rozkłóconym białkiem i zostawiamy na 20 minut, aby podrosła. Po tym czasie wkładamy do nagrzanego do 160 stopni piekarnika (termoobieg) i pieczemy 30 minut na mocno złoty kolor. Ja pod koniec pieczenia, na ostatnie 5 minut, podkręcam temperaturę do 180 stopni, by kolor był bardziej rumiany – trzeba wyczuć swój piekarnik.

Tak samo upiec pozostałe dwie gwiazdy.

Na koniec posypać je cukrem pudrem.