Rosyjskie watruszki pachną wsią. Gdybym tylko mogła Wam pokazać jak cudownie. W całym domu podczas pieczenia roznosi się cudowny zapach drożdżowego wypieku, połączonego z owocowym zapachem i serową wonią. Kojarzą mi się z dzieciństwem, z domowym serem, z kanką pełną świeżego mleka od krowy, z pierwszym sianem, z przyjemnymi letnimi wieczorami albo porankami…
Z piękną pogodą i z pierwszymi owocami. Z truskawkami.
Z ukochaną wsią.
Takie drożdżówki zajadaliśmy za dzieciaka, kiedy ser trzeba było wykorzystać, a drożdżowe ciasto zawsze się udawało i było szybkie. Mama miała więcej czasu, by coś upichcić. Ludzie żyli jakoś spokojniej.
Dzisiaj sytuacja troszkę się zmieniła, wieś nie jest już taka sama jak za mojego dzieciństwa (a przecież to było tak niedawno!), wiele rzeczy się zaciera i zapomina. Czas pędzi szalenie. Kiedy tutaj usiąść na łonie natury i po prostu rozkoszować się zapachem czerwca? Wziąć do ręki kawałek pysznej watruszki i cieszyć się chwilą? Ale moi rodzicie pamiętają tamte czasy bardzo dobrze. Tę pracę w polu, prawdziwą miłość do własnej ziemi, szacunek do roli, umiejętność czerpania przyjemności z pogody.
Mój Tato w zeszłym roku kupił motor. Starego Dniepra z przyczepką, którego odrestaurował i takiego, którym za młodości jeździł po polach i łąkach, doglądając gospodarki. Dziś jeździ tymi trasami dla przyjemności, w końcu jest już na emeryturze, a gospodarka od dawna zeszła na dalszy plan, ale zabiera często ze sobą wnuki. Moje dzieci. Raz jedzie jeden, raz drugi synek. Każdy dostaje swoją porcję Dziadka. Jadą wolniutko i oglądają, a potem znajdują miejsce na piknik. Czasem nie ma ich wiele godzin. Tata opowiada dzieciom różne historie, uczy szacunku do wsi. Buduje w nich świadomość, że trzeba się cieszyć z rzeczy małych. A ja jako mama i córka mogę ich wpierać i dawać w te podróże pełne przygód coś do zjedzenia. Czasem jest to kanapka, czasem kawałek świeżego ciasta, a czasem są to pomysły Dziadka. Watruszki.
Watruszki to rosyjskie drożdżówki, które przygotowuje się z ciasta drożdżowego, z którego formuje się krążki. Te po wyrośnięciu naciska się szklanką, tak aby utworzyć na środku wgłębienie. W dołek nakładamy serowy farsz często połączony z rodzynkami, a na wierzch można poukładać świeże owoce. Boki ciasta są smarowane rozkłóconym białkiem. W Rosji oprócz nazwy watruschka, można spotkać inną odmianę tych bułeczek – shanehki. Shaneski różnią się tym od watruszek, że ciasto smarujemy serem bez formowania dołeczków. Myślę, że nasza dzisiejsza opcja jest jednak fajniejsza. Tyle pysznego wnętrza do wypróbowania <3
Watruszki – przepis na 12 sztuk
Watruszki – składniki:
Ciasto:
- pół kostki świeżych drożdży
- 3 łyżki roztopionego i wystudzonego masła
- 800 g mąki pszennej uniwersalnej
- 2 jajka
- 3 łyżki śmietany
- 4 łyżki cukru
- szczypta soli
- 2 szklanki letniego mleka
Ser:
- 500 g drobno mielonego twarogu
- 1 żółtko
- 100 g rodzynków sparzonych wrzątkiem
- miód do osłodzenia wg uznania
- 2 łyżki śmietany (chyba, że używamy ser z wiaderka i jest dość rzadki, wtedy zamiast śmietany dokładamy łyżkę mąki ziemniaczanej)
Dodatkowo:
- 1 rozkłócone białko
- truskawki i jagody do przyozdobienia wierzchu.
Watruszki – wykonanie:
Do miski wkruszyć drożdże. Posypać je cukrem, rozetrzeć łyżką. Wlać ciepłe mleko i zostawić na 10 minut do napęcznienia. Po tym czasie dodać pozostałe składniki: przesianą mąkę, masło, jajka, śmietanę, szczyptę soli. Wyrobić i zostawić pod przykryciem w ciepłym miejscu na pół godziny.
Wyrośnięte ciasto znów przerobić. Urywać z ciasta kulkę wielkości cytryny i przy pomocy mąki formować płaskie krążki na około 1,5 cm. Placuszki układać na papierze do pieczenia. Zostawić na 10 minut do podrośnięcia.
W tym czasie zrobić masę serową: ser połączyć z żółtkiem, rodzynkami, miodem i śmietaną, lub skrobią.
Spód szklanki posypać mąką i ugniatać nim krążki ciasta, tak aby powstał na ich środku ładny dołek. W dołeczki nakładać po łyżce farszu. Na ser położyć pokrojone truskawki i jagody. Boki ciasta posmarować pędzelkiem maczanym w rozkłóconym jajku.
Watruszki wkładać do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec około 18 minut – do czasu, aż się ładnie zarumienią.
Smacznego!
